Przejdź do głównej treści

Luremasters 2022 - Team SPRO tam był

Przez8 listopada 2022 r.16 stycznia 2023 r.Wszystkie kategorie
Standard_Images_Lure_Masters_2022_01

Haringvliet, Hollandsdiep i Volkarak - te 3 wody o długości do 30 km tworzą bogatą w ryby deltę Renu w Holandii. Właśnie na tych wodach w 2022 roku odbyły się zawody Luremasters. Międzynarodowy turniej z udziałem najlepszych wędkarzy. Tryb rozgrywania tego turnieju jest następujący: celem jest złowienie łącznie 3 szczupaków, 7 sandaczy i 5 okoni w ciągu trzech dni trwania zawodów. Długości 15 zgłoszonych ryb zostaną zsumowane i drużyna z najwyższą sumą wygra turniej. Trzy wody zostaną wylosowane w drodze losowania spośród 120 uczestniczących drużyn. Każda drużyna będzie łowić na każdej z trzech wód przez jeden dzień.

Blog_Lure_Masters_2022_02

Przygotowanie

Z reguły turniej nie działa bez odpowiedniego przygotowania. Zaczyna się więc na wiele miesięcy przed startem od licznych telefonów. Podczas tych rozmów Frank Bußmeyer i ja przejrzeliśmy wszystkie mapy morskie i wybraliśmy najlepsze miejsca. Mentalnie, przed rozpoczęciem turnieju złowiliśmy już sporo ryb. Wiemy też, że w rzeczywistości często wygląda to inaczej - ale oczekiwanie to oczywiście najlepsza radość. Dwa tygodnie przed rozpoczęciem turnieju Frank wyruszył do Holandii ze swoją dobrze wyposażoną łodzią Nitro. Codziennie otrzymywałem najnowsze połowy telefonicznie i przez Whatsapp. Wszystko to wyglądało bardzo pewnie - zwłaszcza jeśli chodzi o okonie i szczupaki. Ten tydzień był dla mnie wyjątkowo trudny, bo wciąż musiałem pracować, a Franek dręczył mnie zdjęciami i relacjami... Tydzień później jednak wreszcie pozwolono mi trzymać wędkę w ręku. Co tu dużo mówić, naprawdę wyszło nam to idealnie. Nawet sumy chciały gryźć, mimo że nie liczą się w turnieju, osłodziły nam trening akcją.

Blog_Lure_Masters_2022_03

Jak przyjechałem ze swoją małą łódką Lund, powinniśmy być dobrze przygotowani na wiele sytuacji. Plan był taki, że z mojej łodzi będziemy łowić ryby pelagiczne, a następnie z dużej łodzi Franka będziemy łowić na casting. Znacznie lepiej jest też łowić z dużej łodzi w bardzo wietrznych warunkach. I rzeczywiście, wiatr powinien nadal odgrywać dużą rolę podczas zawodów.

Turniej

Przed losowaniem zamówienia na wodę chcieliśmy, aby zamówienie na wodę dotyczyło Haringvliet, Hollandsdiep i Volkerak. W zasadzie szczęście w losowaniu było na naszą korzyść i startowaliśmy jako drużyna nr 2 w tej kolejności. Plan był więc taki, że pierwszego dnia przy najmniejszym wietrze na Haringvliet zaatakujemy pelagicznie z małej łodzi.

Sygnał startowy został podany punktualnie o 8:15 i 40 łodzi rozłożyło się bardzo szeroko na ogromnym akwenie. Na echosondzie szybko zauważyliśmy kilka sandaczy. Łowiliśmy po kilka sztuk, aż w końcu największy sygnał rzeczywiście "wskoczył" na naszą przynętę w sposób śmiertelnie niebezpieczny. Niestety ryba nie zawisła, a jak to często bywa w opowieściach, był to oczywiście naprawdę duży, no ogromny sandacz. Odhaczyliśmy ją i czekaliśmy na kolejną szansę, która nadeszła godzinę później. Przyszło jak musiało, ta ryba również wyhaczyła się po krótkiej walce. Dwie godziny później była już pora obiadowa, a my nadal byliśmy bez ryb. Nadal nie panikowaliśmy, ale chcieliśmy spróbować innego miejsca. Przejechaliśmy więc dobre 8 km do nowego miejsca. Ale był już tak silny wiatr, że nie dało się prawidłowo łowić. Nowy plan: runda połowów taklami w lee of the bank. Nie sprawdziło się to tak dobrze jak na treningu. Teraz zdenerwowanie powoli narastało. W ostatniej godzinie znów postawiliśmy wszystko na głowie. Na szczęście udało nam się złowić dobrego sandacza o długości nieco poniżej 70 cm na starej klasy Popeye. To był naprawdę ciężki połów.

Blog_Lure_Masters_2022_04

W drugim dniu na porządku dziennym był Hollandsdiep. Od godziny 12 zapowiadano wiatr/burzę o sile do 6. Dlatego też, po wielu namowach, zdecydowaliśmy się zacząć od dużej łodzi. Dziś na tablicy wyników musieliśmy wylądować co najmniej 6 sandaczy, bo w ostatni dzień w Volkerak złowienie sandacza w ciągu dnia jest prawie niemożliwe. Zwłaszcza, że brakowało jeszcze 3 szczupaków i 5 okoni. Dzień skupiał się wtedy na castingu i trollingu. Jeśli ryba pojawiła się podczas trollingu, rzucaliśmy na miejsce. Do trollingu używaliśmy raczej przynęt pękatych. Przynętą dnia był Ikiru Crank. Ostatecznie udało nam się wyskrobać 6 sandaczy. Jak na razie byliśmy zadowoleni, choć konieczność łowienia po dość marnych połowach pierwszego dnia jest bardzo stresująca. Świętowaliśmy więc 6 sandaczy, choć wiedzieliśmy, że ostatni dzień na Volkerak będzie musiał dostarczyć 5 okoni i 3 szczupaki.

Blog_Lure_Masters_2022_05

Dzień 3 stał w pełni pod znakiem burzy, nawet do tego stopnia, że organizatorzy poważnie rozważali odwołanie tego dnia. Ucieszyliśmy się, gdy organizatorzy zdecydowali się na kolejny dzień zmagań. W końcu jednak zmierzono porywy do siły 7 - co było prawdziwym wyzwaniem nawet na dużej łodzi. Dzień w Volkerak był jednak naprawdę dobry. W łodzi było sporo naprawdę ładnych okoni. Na koniec znów było naprawdę wesoło. Niestety, nie mieliśmy żadnego szczupaka jako "przyłowu" pomiędzy okoniami. Naprawdę mieliśmy dużo tego szczęścia w treningu, nawet przy łowieniu na metry. Dlatego w ostatnich 2 godzinach postanowiliśmy łowić konkretnie szczupaki. Do pełnej karty brakowało nam jeszcze 3 sztuk.

Rzut za rzutem obrzucaliśmy brzegi i struktury, ale poza naprawdę dobrym braniem na Thrillseekera nie było już żadnej aktywności. Burza była już wtedy tak silna, że naprawdę trudno było się skupić i dobrze łowić. Postanowiliśmy więc zrobić kolejną turę trollingu. Przyszło jak musiało, pierwszy szczupak szybko pojawił się na mojej wędce. Frank zwinął równolegle wędkę, a podczas niej dostał bardzo mocne uderzenie. Nie, przerwa w linii!!! Więc prawie mieliśmy podwujny hol. I jak się później okazało, ta ryba byłaby super ważna dla pełnej karty, bo udało nam się potem wylądować jeszcze tylko jednego szczupaka.

Tak więc ostatecznie mieliśmy w sumie 14 ryb z wymaganych 15, możemy się nazwać treningowymi mistrzami świata, ale w końcu nic za to nie można kupić. A jak wszyscy wiemy, zawsze jest więcej trenujących mistrzów świata niż faktycznych zwycięzców. Dlatego naprawdę mamy największy szacunek dla drużyn, które wyszły na prowadzenie w tych trudnych warunkach. Tym razem nie byliśmy i możemy tylko falować od lepszego środka pola do góry. Za rok jednak wrócimy silniejsi i z bardziej dopracowanym planem 😉

Na koniec chcieliśmy podziękować SPRO za zaufanie, jakim nas obdarzyliście!

Blog_Lure_Masters_2022_06
Blog_Lure_Masters_2022_07
Blog_Lure_Masters_2022_08

Najważniejsze produkty bloga

Products_Used_Lure_Masters_2022_02

Akilas 90XXH Extra Heavy Bait Special

Products_Used_Lure_Masters_2022_Insta_Claw

Seria Scent Insta Claw

Products_Used_Lure_Masters_2022_Thrillseeker

Iris Thrillseeker